8.05.2017

Podsumowanie Roku i plany na 2k17


Amira cosplay


Choć 2016 już dawno się skończył, to ja wciąż nie zrobiłam sobie żadnego podsumowania. Tak wiecie, dla zasady. Nie od dziś jednak wiadomo, że jestem leniwą bułą i z niczym się nigdy nie wyrabiam na czas...
Pora to nadrobić.




Ubiegły rok minął mi zdecydowanie pod znakiem wielkich wyzwań, wzlotów i porażek. Bywały momenty, w których szczęście dosłownie się ze mnie wylewało, lecz bywały i takie, gdy miałam ochotę schować się pod kołdrą i nigdzie nie wychodzić. Zawsze jednak znajdowałam w sobie w końcu jakąś wewnętrzną siłę by podnieść głowę i wyjść do ludzi - a przynajmniej do tych, którzy na to zasługują. I powiem wam szczerze, że bycie w animangowym fandomie przez ostatnie lata wiele mnie nauczyło. Przekonałam się, niejednokrotnie na własnej skórze, kto jest godzien zaufania, a kto nie. Zadziwiające jest to, jak wiele osób tylko czeka, by wykorzystać twoje dobre chęci w możliwie jak największym stopniu, nie dając od siebie nic wzamian. Ilu jest zazdrośników, hejterów czy zwykłych "narzekaczy". O gołosłownych nawet nie wspomnę. Nie warto.

~*~

Jeśli chodzi o konwenty, to niestety byłam na zaledwie trzech; krakowskim Magnificonie, gdzie paradowałam w aż 3(!) strojach, Ryuconie (również w Krakowie), gdzie byłam randomem oraz X-Massie, gdzie można mnie było spotkać jako Hermionę. Sesji zdjęciowych jako takich nie miałam, w efekcie czego mam tylko kilka zdjęć do pokazania. Mam jednak nadzieję, że w tym roku uda mi się wszystko nadrobić, bo szkoda trochę, by stroje wisiały tylko w szafie.

~ Magnificon wspominam dość dobrze, chociaż totalna dezorganizacja Orgów znów dała o sobie znać już w Kolejkonie. A przecież każdy zgodnie potwierdzi, że stanie w pełnym słońcu przez kilka godzin nie należy do najmilszych.
Pierwszym strojem, w którym się pokazałam, był dizajn cheerleaderki, do pary z Moniki Kuroo (z anime Haikyuu!), przez co wielu myliło mnie z Eli Ayase z anime Love Live x"D


Gdzieś po paru godzinach wróciłyśmy się przebrać i... to był nasz największy błąd. Serio. Paradowanie w kilkuwarstwowym stroju i długim haori to była męka, zwłaszcza, że z nieba lał się istny żar (a przynajmniej tak nam się wtedy wydawało).
Mimo wszystko Astarte poświęciła się i cyknęła mi kilka naprawdę rewelacyjnych fotek, które prezentuję poniżej:

 



Wszystkie zostały zrobione w pobliskim hali plenerze, jednak mój faworyt powstał w naszym uroczym hostelu...


Kocham to zdjęcie najbardziej ze wszystkich ❤

I tak, wiem; ten strój nie jest idealny i wymaga paru poprawek (za co już się zabrałam, wow!), jednak mimo wszystko i tak go uwielbiam. Nie mogę się doczekać, by znów go założyć i wcielić się w prześwietną Amirę :))

~*~

Trzecim, a zarazem ostatnim strojem była Touko z serii Pokemon, która od dobrych kilkunastu lat gości w moim życiu. Jest w niej tak wiele postaci, w które można się wcielić, że nie lada wyzwaniem było wybrać tę jedną jedyną. Coś mnie jednak przyciągnęło właśnie do Touko i et voila! Plan stał się rzeczywistością. Jak się później okazało, fanów kieszonkowych stworków było na konwencie mnóstwo i często zapraszano mnie do wspólnego zdjęcia czy krótkiej rozmowy. To było naprawdę miłe!

Zdjęć Touko z samego konwentu ani pleneru jako takich nie mam, jednak któregoś dnia wybrałyśmy się do Parku Śląskiego, by tam zrobić małą sesję. Póki co obrobione mam dopiero jedno zdjęcie, nad resztą muszę w końcu porządnie przysiąść.



{Jak zawsze, tych kilka powyższych zdjęć to efekt mojej zeszłorocznej współpracy z Astarte z Direwolves. Nie publikuję zdjęć czysto konwentowych z późniejszych eventów, bo po prostu wyglądam na nich TRAGICZNIE. Ale tak to już jest, jak się cyka masówki z flashem wszystkim wokół i wrzuca surowe zdjęcia na fanpej, byleby tylko były wyświetlenia i lajki... meh}

~*~

A co planuję w TYM roku?
Cóż, już jakiś czas temu ustaliłam sobie, które konkretnie stroje po prostu MUSZĘ zrobić najpierw i lista ta się nie zmieni. Jeśli uda mi się zdziałać coś więcej, to będę zadowolona, jeśli zaś z czymś się nie wyrobię; cóż... nikt o tym wiedzieć nie będzie xd
K, to teraz mała prezentacja co i jak:

    
   

Prócz powyższych strojów będę się starała zdziałać to i owo również i w innych dziedzinach, ale o tym ćśś! Może kiedyś ;)

1 komentarz:

  1. Huh, faktycznie spóźnione to podsumowanie :D Ja ich wcale nie robie bo i po co ;P

    OdpowiedzUsuń